Podatek rozważany przez PiS sprawdza się w państwach zachodnich. Zamierza go wprowadzić większość państw strefy euro

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Podatek od transakcji finansowych, który rozważa PiS, w różnych wersjach obowiązuje już w wielu krajach świata, a w Europie we Francji, Wielkiej Brytanii i na Węgrzech. Zgodnie z rekomendacją Komisji Europejskiej od 2016 r. zamierza go wprowadzić większość państw strefy euro.

Zwolennicy podatku od transakcji finansowych (FTT) zwracają uwagę, że ogranicza on krótkoterminowe i automatyczne transakcje spekulacyjne, eliminuje bańki spekulacyjne, jednocześnie odwodzi ludzi od angażowania się w działalność nastawioną - jak określają to eksperci z amerykańskiego ośrodka Tax Policy Center - „na zysk o małym lub żadnym znaczeniu społecznym”. Zachęca ich ponadto do długoterminowych inwestycji i pozwala pokryć koszty ewentualnego wsparcia dla sektora finansowego, czy zmniejszenia długu publicznego.

Przeciwnicy FTT przekonują, że podatek powoduje ucieczkę kapitału na inne rynki finansowe, uderza w oszczędności klasy średniej i emerytów, jest nieskuteczny, zniechęca do inwestycji i zachęca do unikania fiskusa. Podkreślają też, że destabilizuje działalność gospodarczą, gdyż nierównomiernie rozkłada się na aktywa i sektory.

Współautor programu gospodarczego PiS, poseł Henryk Kowalczyk mówił niedawno w wywiadzie dla PAP, że jeśli chodzi o zapowiadany przez PiS podatek bankowy, to „na stole” są dwie propozycje - podatku od aktywów, w wysokości 0,39 proc. oraz właśnie podatek od transakcji finansowych.

Podatek od transakcji finansowych określa się mianem „podatku Tobina” (od nazwiska noblisty Jamesa Tobina, który proponował „karanie” krótkoterminowych transakcji na rynku kasowym). W krajach anglosaskich nazywa się go także „podatkiem Robin Hooda” (od imienia bohatera angielskich legend średniowiecznych - banity, który łupił bogatych i dawał biednym), gdyż dotyczy tylko zamożnych, których stać na inwestycje w sektorze finansowym.

Jest on narzędziem starym, stosowanym w Europie już od XVII wieku. W Wielkiej Brytanii pojawił się w 1694 roku w postaci opłaty skarbowej (tzw. stamp duty), dotyczącej określonego rodzaju transferów. Opłata w wysokości 0,5 proc. obowiązuje do dziś tam, gdzie papiery wartościowe wydaje podmiot zarejestrowany w Wielkiej Brytanii, a transakcja prowadzi do zmiany tytułu własności.

Eksperci z Tax Policy Center szacują, że „stamp duty” przynosi brytyjskiemu budżetowi do około 3 mld funtów rocznie. Władze brytyjskie rozważają jednak jego zniesienie, gdyż wielu brokerów wykorzystuje luki prawne i potrafi go ominąć. Podatek sprawia ponadto, że gracze giełdowi w celu uniknięcia opodatkowania przenoszą część swych transakcji z londyńskiego City na nowojorską Wall Street.

W 2012 roku podatek od transakcji finansowych wprowadziła Francja. Wynosi 0,2 proc. i obejmuje transakcje papierów wartościowych spółek o wartości powyżej 1 mld euro, obecnych na paryskim parkiecie. Dla transakcji o wysokiej częstotliwości i dla swapu ryzyka kredytowego (CDS) ma wartość 0,01 proc. wartości nominalnej.

W celu zabezpieczenia się przed ucieczką kapitału poza granice kraju, francuski rząd wykluczył z podatku obligacje skarbowe i korporacyjne czy inne od CDS instrumenty pochodne.

Tax Policy Center twierdzi, że mimo zabezpieczeń ze strony rządu Francji podatek przyniósł spadek obrotów na giełdzie w Paryżu.

Na Węgrzech podatek od transakcji finansowych opiewający na 0,1 proc. wprowadził prawicowy rząd Viktora Orbana. Wszedł on w życie w styczniu 2013 roku.

Duże doświadczenie z podatkiem od transakcji finansowych ma Szwecja. Socjaldemokratyczny rząd w Sztokholmie w 1984 roku wprowadził podatek od transakcji papierów wartościowych wynoszący 0,5 proc. Szybkie kupno i sprzedaż skutkowały więc opłatą wynoszącą 1 proc. od transakcji. Wartość podatku podwojono w 1986 roku.

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych