Bruksela utrąciła pomoc dla polskich kopalń. Mimo tego Kopacz zapewnia: „Nowa Kompania Węglowa powstanie. Kochani, więcej optymizmu. Dajmy sobie czas”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wpolityce.pl
Fot. wpolityce.pl

Nowa Kompania Węglowa powstanie – zapewniła w piątek premier Ewa Kopacz. Zaapelowała o „więcej optymizmu” i czas. Zaznaczyła – odnosząc się do wcześniejszych rozmów z przedstawicielami Komisji Europejskiej – że KW „bez zamykania kopalń będzie miała się dobrze”.

Powstanie Nowej Kompanii Węglowej (NKW) i przeniesienie do niej części aktywów dotychczasowej Kompanii zakłada rządowy plan naprawczy dla górnictwa wdrażany wobec narastających problemów finansowych tej spółki. Spółka miałaby zostać utworzona na bazie 11 kopalń znajdujących się dotychczas w strukturach KW i kilku innych zakładów spółki.

W czwartek resort skarbu podał w komunikacie, że NKW powstanie w kształcie kapitałowym, który nie będzie zakwestionowany przez Komisję Europejską. Podkreślono, że prace nad nadaniem jej tego kształtu wymagają więcej czasu, więc powstanie ona po 30 września. Styczniowe porozumienie rządu ze związkowcami zakładało, że proces ten zostanie zakończony najpóźniej do 30 września.

Przedstawiciele górniczych związków zawodowych oświadczyli, że czują się oszukani przez premier Ewę Kopacz i jej ministrów. W poniedziałek w Katowicach ma zebrać się Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy.

Proszona o komentarz do tego, że Nowa KW nie powstanie na czas, premier Ewa Kopacz zapewniła podczas piątkowego briefingu w Gdańsku, że „powstanie”.

Kochani, więcej optymizmu. Gwarantuje wam. Jestem po rozmowach z komisarzem, z Jean-Claude Junckerem, rozmawiałam z tymi ludźmi wtedy, gdy byłam na ostatniej, nieformalnej Radzie Europejskiej i gwarantuję, że Kompania Węglowa bez zamykania kopalń będzie miała się dobrze

—przekonywała szefowa rządu. Podkreśliła, że dotrzyma słowa, „bo nie będziemy zwalniać ludzi z pracy”.

Dajmy sobie czas

—zaapelowała Kopacz. Wiceminister skarbu, pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Wojciech Kowalczyk wyjaśnił w czwartek, że trzeba tak zmienić strukturę kapitałową NKW, „by było to bezpieczne z punktu widzenia Komisji Europejskiej w kontekście dozwolonej pomocy publicznej”.

W nowej strukturze musi być podmiot prywatny, np. prywatne instytucje finansowe, możliwe jest zaangażowanie banków

—dodał. Wyjaśnił, że resort dąży do tego, by do końca pierwszego kwartału 2016 r. gotowe było finansowanie pomostowe.

W czwartkowym komunikacie resort skarbu przypomniał, że opracował plan struktury kapitałowej NKW złożony z trzech akcjonariuszy - Węglokoksu, Funduszu Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw (zarządzanym przez Polskie Inwestycje Rozwojowe) oraz Towarzystwa Finansowego Silesia.

Pomimo mechanizmów świadczących o rynkowym charakterze inwestycji w NKW (dwa testy prywatnego inwestora, opinia komitetu inwestycyjnego PIR, w którym większość mają niezależni członkowie, prowadzone rozmowy z inwestorem prywatnym), KE zasygnalizowała wysokie ryzyko wszczęcia postępowania przeciwko Polsce z powodu stosowania niedozwolonej pomocy publicznej.

Wszczęcie postępowania mogłoby oznaczać, że tuż po powstaniu NKW KE nakazałaby cofnięcie dokapitalizowania nowego podmiotu przez akcjonariuszy, co spowodowałoby w krótkim czasie upadłość NKW.

KW w 2012 r. miała ponad 170 mln zł zysku, w 2013 r. zanotowała prawie 700 mln zł straty, a w ub.r. - ponad 2,4 mld zł straty gotówkowej. W I półroczu br. spółka miała blisko 750 mln straty netto.

Czytaj także: Kompania Węglowa nie do uratowania? Buńczuczne plany rządu Ewy Kopacz legły w gruzach

Ryb, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych