Bank Światowy udzielił Lidlowi i Kauflandowi tanich kredytów na rozwój sieci w Polsce. Ale UOKiK nie chce zająć się sprawą...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Wikimedia Commons/Mamik/Fotopolska.eu
Fot. Wikimedia Commons/Mamik/Fotopolska.eu

Solidarność i organizacje zrzeszające małe polskie sklepy chcą skarżyć Lidl i Kaufland do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a potem do międzynarodowych sądów. Ich zdaniem, preferencyjne kredyty jakich udzieliły sieciom Bank Światowy i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju to przejaw nieuczciwej konkurencji. UOKiK problemu nie widzi – informuje portal „Money.pl”.

Według portalu Solidarność broni jednak nie składa. Priorytetem - nawet mimo braku zainteresowania sprawą przez UOKiK - pozostaje uzyskanie dostępu do całości umów pomiędzy Lidlem i Kauflandem, a bankami.

Przypomnijmy, że niedawno brytyjski „Guardian” napisał, że niemiecka Grupa Schwarz (należą do niej Lidl i Kaufland) dostała preferencyjne kredyty na kwotę ok. 900 mln dolarów na rozwój sieci sklepów w Polsce oraz innych krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Pieniądze pożyczyły Bank Światowy i EBOiR, których głównym celem jest wyrównywanie nierówności w bogactwie różnych państw.

Finansują one więc głównie duże inwestycje infrastrukturalne oraz programy społeczne. Dlaczego teraz sfinansowały Lidla i Kauflanda? Obie sieci odmawiają komentarza w tej sprawie.

Banki zaś przekonują, że pieniądze dla Lidla i jej siostrzanej spółki Kauflanda miały pomóc w rozwoju obu sieci w środkowej i wschodniej Europie, utworzyć nowe miejsca pracy, otworzyć nowe rynki zbytu dla lokalnych producentów oraz zaoferować dobrą jakościowo żywność dla biednych ludzi.

Decyzja jest o tyle kontrowersyjna, że w wielu krajach europejskich sieci oskarżane są o niechętne traktowanie związków zawodowych, łamanie praw pracowniczych oraz unikanie płacenia podatków. Jak podaje raport Global Financial Integrity, Polska jest na 18. miejscu jeśli chodzi o nielegalny odpływ kapitału. Jesteśmy na liście m.in. z Rosją, Białorusią, Turcją oraz Serbią. I to m.in. za sprawą zagranicznych koncernów i sieci hipermarketów.

Według „The Guardian” taka polityka kredytowa BŚ i EBOiR pomaga zagranicznym sieciom budować dominację na polskim rynku. Obecnie tylko 11 proc. tego rynku znajduje się w polskich rękach.

Ciąg dalszy na kolejnej stronie

123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych