Lech Jeziorny o patologiach III RP. "Prokuratorzy, którzy decydują się na działania przeciwko przedsiębiorcom, błyskawicznie awansują" Zobacz WIDEO!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. materiały promocyjne filmu "Układ zamknięty"
Fot. materiały promocyjne filmu "Układ zamknięty"

Już w piątek, 5 kwietnia do kin wchodzi "Układ zamknięty". Obraz Ryszarda Bugajskiego został stworzony na podstawie autentycznych wydarzeń, które dotknęły przedsiębiorców w naszym kraju. Jednym z nich był Lech Jeziorny. Zanim udadzą się Państwo do kin, zachęcamy do przeczytania i obejrzenia relacji ze spotkania z Jeziornym, które w kwietniu 2012 roku zorganizował Klub Wtorkowy.

CZYTAJ TAKŻE: Lech Jeziorny, człowiek na którego losach powstał "Układ zamknięty": Układ trzyma się mocno. Każda z rządzących ekip wolała się z nim dogadać niż go rozbijać

Boję się, że 15 minut to trochę mało, by opisać to, co się stało z moim udziałem od 2003 r. Mając pełną świadomość, że opowieść, która mogłaby Państwu dać wyobrażenie o skali zagadnienia i niuansach, musiałaby trwać dużo dłużej, ale spróbuję to zrobić w bardzo krótkim streszczeniu

- zaczął Jeziorny.

Opowieść przedsiębiorcy jest naprawdę mocna i obnażająca patologie III Rzeczypospolitej:

W 2003 r. w kwietniu oddaliśmy do użytku najnowocześniejszą w Polsce fabrykę przetwórni mięsa. Bezrobocie w Polsce wtedy sięgało 20-25%, a papież modlił się w Kalwarii Zebrzydowskiej, by "bezrobotny mógł spotkać pracodawcę". Taki był wtedy klimat. (...) Wydawało się, że tworzenie miejsc pracy to jedno z zadań, które warto realizować, a w momencie gdy się to udaje, jest szansa na uzyskanie satysfakcji

- opowiadał Jeziorny.

I kontynuował, tłumacząc, że jeszcze na początku działania fabryki tak było. Radość z otwartego przedsiębiorstwa nie trwała jednak długo:

Nie przebrzmiały jeszcze muzyki i radosnej fety z powodu otwarcia, gdy na drugi dzień, do wszystkich naszych firm zgłosili się urzędnicy kontroli skarbowej. Kontrola się zaczęła, czasami bywało tak, że równolegle były prowadzone nawet dwie kontrole, trwało to do 25 września, kiedy to razem z dwójką moich wspólników zostaliśmy aresztowani. O 6 rano przyszła grupa funkcjonariuszy CBŚ i po drobiazgowej rewizji zostaliśmy zatrzymani i umieszczeni w areszcie. (...) Podobnych wrażeń nikomu nie życzę

- mówił przedsiębiorca.

Jak wyglądało zatem "zainteresowanie" ze strony państwa, oprócz aresztowania?

Otrzymałem dokument od państwa, w którym na pięciu stronach moja biznesowa działalność z kilku ostatnich lat została opisana w kompletnie krzywym zwierciadle przez człowieka, którego nic nie łączy ze sferą gospodarczą, który nie ma bladego pojęcia o ekonomii, o prawie. Bez jednego słowa uzasadnienia wymieniana była kwota malwersacji, działania na szkodę różnych spółek...

- tłumaczył Jeziorny.

Optymistycznie nie nastrajają również wnioski, które wyciąga Jeziorny. III RP wciąż przeżarta jest przez układ:

Prokuratorzy, którzy decydują się na działania przeciwko przedsiębiorcom, błyskawicznie awansują. (...) Pan prokurator, który trzymał pół roku przedsiębiorcę bez żadnych podstaw, mówił w telewizji, że nie znali się na gospodarce, że pan X był królikiem doświadczalnym. (...) Winowajcy tego stanu rzeczy czują się totalnie bezkarni. System w żaden sposób nie potrafi nawet nie rozliczyć winnych, ale odliczyć ich na boczny stron, na przykład prokuratora, który wpływa na losy dzieci, firm, w sposób zupełnie nieodpowiedzialny

- puentował przedsiębiorca.

Zobacz relację wideo z całością wypowiedzi Jeziornego:

CZYTAJ WIĘCEJ: Wchodzący na ekrany "Układ zamknięty" to film wstrząsający, ale też dający nadzieję. "Szansa na przełom, na zmianę w Polsce"

CZYTAJ TAKŻE: Kluska otrzymał ponad 100 tys. złotych kary za wycięcie dwóch drzew. Wyświechtane słowo "układ" wciąż dobrze opisuje polską rzeczywistość

maf

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych