Michnik straszy faszyzmem Orbána i pyta, czy daliśmy sobie radę z bolszewicką przeszłością, a prof. Bauman przekonuje: "Kultura nie może siedzieć na ławie podsądnego, ale na ławie prokuratora!"

Fot. PAP/Adam Warżawa
Fot. PAP/Adam Warżawa

Europejskie Forum Nowych Idei, które odbyło się w Sopocie, zgromadziło niemal wszystkich przedstawicieli elit III RP. Specjalną nagrodę otrzymał - z rąk premiera Donalda Tuska - prezydent Lech Wałęsa, a odczyty w trakcie forum miało wielu publicystów i myślicieli.

CZYTAJ TAKŻE: Tusk pieje na temat "prostego chłopa spod Lipna, który nie uwierzył w utopię" - Vivat Lech Wałęsa!

Proponujemy kilka cytatów. W trakcie panelu poświęconego przyszłości Europy głos zabrał Adam Michnik.

Trzeba postawić sobie pytanie, czy ta nowa Europa dała sobie radę z pamięcią, w sensie edukacyjnym, z przeszłością faszystowską i bolszewicką?

- pytał redaktor naczelny "Gazety Wyborczej".

To dobre pytanie, zwłaszcza w kontekście innego wykładu, który przedstawił nie kto inny jak prof. Zygmunt Bauman. Ale Michnik, choć mocny argument w dyskusji miał pod ręką, szukał odpowiedzi gdzie indziej. W niemal faszystowskich Węgrzech i niemal faszystowskiej opozycji w Polsce.

Te demony nie są demonami przeszłości, one żyją. Wspominaliśmy tu o Węgrzech. Tam u władzy jest partia populistyczno-nacjonalistyczna, a w opozycji - partia faszystowska. To bardzo niepokojące. W tych kręgach Unia Europejska jest przedstawiana jak piekło, jakieś megapaństwo, które zabiera tożsamość narodową, twór masonów, ateistów, bezbożników, Babilon, w którym królują aborcja, rozwody, narkotyki

- drwił, mówiąc również o złych demonach skupiających się wokół o. Rydzyka, Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego.

Odpowiedzi na pytania o poradzenie sobie z bolszewicką przeszłością nie szukał Zygmunt Bauman. W dość oryginalny sposób mówił jednak o wizji kultury w dzisiejszym świecie:

Kultura nie może siedzieć na ławie podsądnego, ale na ławie prokuratora, po to żeby mówić bankierom, wojskowym, politykom, prawnikom, że człowiek chce żyć pełnią życia. (...) Kultura nie może uchronić gospodarki czy jej rozwijać, ponieważ kultura służy tylko sobie, to ona potrzebuje wsparcia i nigdy nie zniesie, jeśli ktoś będzie nią kierował

- mówił prof. Zygmunt Bauman.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dr Gontarczyk: "Komunizm nie jest traktowany w Europie jak jego rewers: faszyzm. To także zasługa takich ludzi jak Bauman." NASZ WYWIAD

I dodawał:

Nikt nie może przewidzieć, w jakim kierunku pójdzie kultura. Wymaga ona jednak wsparcia i współpracy z administracją. Bo tylko zatrudnieni w administracji artyści są w stanie ocenić na jaka kulturę państwo powinno wydawać pieniądze

- tłumaczył socjolog.

Mamy nadzieję, że użycie "prokuratorskiego" porównania było jedynie przypadkowe. Gdyby jednak komuś było mało wizji przyszłej Europy, rozważań o ideach UE, odsyłamy na strony EFNI. Wykłady prof. Środy, Henryki Bochniarz, Danuty Huebner oraz Andrzeja Olechowskiego z pewnością zapiszą się trwale w historii polskiej myśli.

lw, "Gazeta Wyborcza"

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.