Kryzys demograficzny dotyka nie tylko świata zachodniego. Od kilku lat ze spadającą dzietnością boryka się Turcja, co wywołuje duży niepokój władz tego kraju. „Stoimy w obliczu katastrofy. Nikt, komu zależy na przyszłości tego kraju, nie może pozostać obojętny wobec tej rzeczywistości” – mówił prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan.
Jak wynika z najnowszych danych, ok. połowa tureckich rodzin nie posiada dziś dzieci. Wskaźnik dzietności za 2024 r. zamknął się na poziomie 1,48 dziecka na kobietę w wieku rozrodczym, a więc znacznie poniżej poziomu 2,1, potrzebnego do zapewnienia zastępowalności pokoleń. Chociaż wskaźnik ten jest lepszy niż w krajach doświadczających katastrofalnych spadków populacji, takich jak Korea Południowa (0,79) i Japonia (1,20), jest jednak niższy od tego notowanego w USA, który wynosi 1,60.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/747527-zagrozona-przyszlosc-narodu-stoimy-w-obliczu-katastrofy