Pekin kompletnie ograł Europę. Chińczycy albo się z niej śmieją, albo na niej zarabiają.
Z Radosławem Pyfflem, komentatorem spraw międzynarodowych, ekspertem Instytutu Sobieskiego, rozmawia Stanisław Koczot.
Ostatnie lata przyniosły zmianę w chińskiej dyplomacji – od maksymy Deng Xiaopinga: „Ukrywaj siłę, czekaj na czas” do strategicznej aktywności. Jaka jest pana zdaniem główna motywacja tej zmiany? Czy to poczucie siły i silna gospodarka, świadoma rezygnacja z dotychczasowej strategii?
Radosław Pyffel: Przyznam, że jestem zaskoczony pojawiającymi się ostatnio w polskiej przestrzeni publicznej wypowiedziami o „wzroście asertywności Chin”. Każdy, kto zna trochę ich język i kulturę, wie, że w Azji istnieje kilka poziomów przekazu. Zmianę, o którą pan pyta, obserwowałem w…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/747511-wywiad-radoslaw-pyffel-chiny-trzymaja-swiat-za-gardlo