Reżyser Kuba Czekaj nie może pamiętać epidemii, która w 1963 r. dotknęła jego rodzinne miasto. Jednak w serialu „Czarna śmierć” potrafi poruszająco opowiadać o wydarzeniach sprzed lat i mimo kostiumu wciągać w nie współczesnego widza.
Wyjątkowo upalnego lata 1963 r. za sprawą choroby, o której niewiele było wiadomo, nad Wrocław nadciągnęły czarne chmury.
Do tego zaczęło się tuszowanie albo opóźnianie wiadomości docierających do opinii publicznej
– opowiada reżyser serialu „Czarna śmierć” Kuba Czekaj.
Niesamowite okazały się konotacje z naszym niedawnym doświadczeniem pandemicznym. Też przeżywaliśmy dezorientację, medialny chaos. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje z nami, z naszymi bliskimi. W 1963 r. sytuacja była podobna, tyle że zamiast internetu były we Wrocławiu trzy gazety i ograniczony dostęp do telefonów stacjonarnych.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/747505-czarne-chmury-nad-wroclawiem