Marek Siwiec, razem z Włodzimierzem Czarzastym, tworzy bardzo groźną i agresywną redutę neokomuny, będącą taranem Donalda Tuska w jego wojnie z Polską.
W 1993 r. zaskoczeniem był powrót do władzy w Polsce komunistów (w wersji postkomunistycznej), wzmocniony wygraną Aleksandra Kwaśniewskiego w wyborach prezydenckich w 1995 r., gdyż od ich końca ( jak się okazało – udawanego) minęło zaledwie 3,5 roku. A jeszcze większym szokiem może być wprowadzenie komunistów do kierownictwa Sejmu w 2025 r.: Włodzimierza Czarzastego jako marszałka i Marka Siwca jako szefa Kancelarii Sejmu. I właśnie nominacja Siwca może mieć kluczowe znaczenie, gdy chodzi o plan reanimacji różnych pochowanych lub czekających na lepsze czasy towarzyszy. Pierwszą jaskółką ma być – na razie informacyjnie rozmazane – ściągnięcie przez Siwca do Kancelarii Sejmu tow. Krzysztofa Janika, od 1968 r. do końca istnienia członka PZPR, od 1986 r. etatowego kierownika zespołu inteligencji KC PZPR.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/747449-niebezpieczny-towarzysz-siwiec