Ośmiogwiazdkowa „elita” nie może przeboleć przegranych wyborów prezydenckich. Zamiast wbrew obowiązującej doktrynie być uśmiechniętą częścią społeczeństwa, wiją się, skręcają ze złości, podważają wynik wyborów, a przede wszystkim z lubością powielają pomówienia i oszczerstwa z wiosennej kampanii. Najbardziej jednak nie mogą ścierpieć, że para prezydencka prezentuje się jak hollywoodzkie gwiazdy na czerwonym dywanie.
Eksperci od mody punktują najmniejszy element stroju Marty Nawrockiej. Popełniła faux pas ubierając się dwa razy z rzędu w ten sam sposób. Sukienki ma złej długości. Salonowa stylistka pokusiła się o bardziej wnikliwą analizę.
Garnitur daje wrażenie lekkości i świeżości, ale w dress code obowiązuje żelazna zasada: odcień musi być dopasowany do karnacji. Źle dobrany sprawia, że twarz wygląda na zmęczoną, a detale stroju tracą ostrość. Przy tak jasnej tonacji wszystkie niedociągnięcia w kroju i brak proporcji widać jak na dłoni.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/746897-kacik-modowy-nasz-premier-donald-tusk-przyniosl-nam-wstyd