11 listopada premier Donald Tusk ogłosił wielkie zwycięstwo: „Polska nie będzie przyjmować migrantów ani płacić w ramach paktu migracyjnego. Robimy, nie gadamy!”. Politycy koalicji 13 grudnia zaczęli powielać przekaz, podobnie jak rządowe i prorządowe media. Jarosław Kaczyński odpowiedział trzeźwo: „Pakt obowiązuje, a my jesteśmy zdani na łaskę Brukseli. Tak będzie co roku”. I rzeczywiście – wystarczy zajrzeć do konkretnego komunikatu Komisji Europejskiej. Sześć państw, w tym Polska, „może wnioskować” o częściowe lub pełne odliczenie składki solidarnościowej. „Może wnioskować” – nic więcej. I tylko na rok. Żadnego trwałego wyłączenia, żadnego „wybicia zębów” paktowi. Przeciwnie: w dokumencie wprost zapowiedziano uruchomienie nowego mechanizmu solidarności, dokładnie tego, przeciw któremu PiS organizowało referendum, a z którego Tusk drwił z lubością i „unieważniał”.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/745707-wakacje-relokacyjne-premier-lamie-ustawe