Zwykle pod nagłówkiem „Niepodległa” rutynowo wymienia się wszelkie okoliczności, jakie towarzyszyły powrotowi Polski na mapę Europy. Trójka naszych zaborców wykrwawiła się w „bratobójczej” wojnie światowej, a kilku liderów polskości (Piłsudski, Dmowski, Paderewski, Haller) wykorzystało tę szansę. Wspólnym wysiłkiem elit udało nam się zjednoczyć podzielony rozbiorami naród, utworzyć własne siły zbrojne i odwojować kraj z ponad wiekowej niewoli. Równolegle na europejskich salonach była prowadzona skuteczna ofensywa dyplomatyczna, która pozwoliła Rzeczypospolitej utrzymać granice, okupione krwią naszych żołnierzy. Dwie dekady II RP umocniły polskie państwo. Nie na tyle jednak, abyśmy w 1939 r. byli w stanie przeciwstawić się odbudowanym potęgom militarnym naszych odwiecznych wrogów. Czwartego rozbioru Polski dokonały te same nacje (w Wehrmachcie, Waffen-SS i Volkssturmie służyło ok. 1,3 mln Austriaków!).…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/745190-niepodlegla-czy-grozi-nam-piaty-rozbior-polski