W tle tej farsy mamy realne problemy. Nauczyciele od miesięcy alarmują, że „zakaz prac domowych” to eksperyment z uczniami w roli królików
Na prośbę Barbary Nowackiej Instytut Badań Edukacyjnych miał zbadać, jak sprawdziły się nowe regulacje dotyczące zadawania prac domowych. Przypomnijmy, że od 1 kwietnia 2024 r. obowiązują przepisy ograniczające zadawanie prac domowych w podstawówkach. Zgodnie z nimi w klasach I–III nie zadaje się prac domowych pisemnych i praktyczno-technicznych z wyjątkiem ćwiczeń usprawniających motorykę małą. W klasach IV–VIII prace są nieobowiązkowe i nieoceniane.
Rekomendacje IBE przerodziły się jednak w chaos, a ten – w komunikat o „ponownej analizie”. Całe zamieszanie zaczęło się od publikacji na stronie internetowej IBE „Rekomendacji zmian w rozporządzeniu…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/745174-rekomendacje-bez-rekomendacji-urzedowy-neologizm-stulecia