Wygląda, jakby obecne władze oświatowe uznały, że od teraz najważniejszym zadaniem szkoły staje się wsparcie zdrowia psychicznego uczniów, a nauczanie zostaje zastąpione instrukcją obsługiwania ich emocji.
Z Antonim Buchałą, profesorem oświaty, polonistą i wicedyrektorem w LO Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców w Libiążu, prezesem Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców, członkiem Rady Rodziny, Edukacji i Wychowania przy Prezydencie RP (2022–2025), rozmawia Dorota Łosiewicz.
W przekazie Ministerstwa Edukacji Narodowej coraz częściej słyszymy, że nie edukacja, a dobrostan uczniów jest najważniejszy. Czy szkoła faktycznie powinna być miejscem skupionym na stanie psychicznym uczniów?
Antoni Buchała: Od co najmniej kilkunastu lat daje się zaobserwować ewolucję szkoły…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/745138-wywiad-prof-antoni-buchala-szkola-to-nie-szpital