W sporcie liczą się nie tylko pieniądze, są one jednak bardzo ważne. Dzięki nim można kupić najlepsze kluby, zawodników i trenerów, a także organizacje największych imprez sportowych, jak igrzyska olimpijskie, mistrzostwa świata, wyścigi Formuły 1 czy najważniejsze turnieje tenisowe ATP. Karawana bogatych jedzie dalej mimo krytyków, którzy mówią o bezdusznej komercjalizacji sportu.
Pierwsze igrzyska olimpijskie w Azji miały się odbyć 44 lata po pierwszych nowożytnych IO w Atenach (1896). Ale Niemcy napadły na Polskę, rozpoczęła się II wojna światowa i igrzysk w Japonii nie zorganizowano. Co się w sporcie odwlecze, to nie uciecze. Minęło prawie ćwierć wieku i Tokio w końcu gościło zawody w 1964 r. Osiem lat po Australii i Oceanii – ale jednak. Po kolejnych 24 latach igrzyska, które w międzyczasie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/743994-azja-i-arabowie-w-ofensywie-kto-bogatemu-zabroni