Kilka lat temu Polski Instytut Ekonomiczny zorganizował dyskusję na temat naszej przynależności do UE. Dyskutanci traktowali ją jako fatum, które definitywnie wyznacza polski los. Nic dziwnego, że usiłowali odnaleźć w nim pozytywy. Ponieważ Polska rozwija się od 2004 r., wygodnie przyjąć, że rozwija się dzięki Unii.
Ekonomiści z PIE szacowali także, jak wyglądałaby nasza gospodarka poza UE i naturalnie wyszło im, że gorzej, tyle że obliczenia takie są umowne i jeśli nawet czas jakiś oddawały stan rzeczy, nie znaczy, iż robią to nadal. Niemniej dyskutanci patrzyli na mnie jak na raroga, kiedy mówiłem, że należy obliczyć, czy przynależność do UE jest dla nas nadal opłacalna. Brzmiało to dla nich, jakbym proponował zastanowienie się, czy warto pozostawać w Układzie Słonecznym.
To stała…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/743979-czy-chcemy-byc-prowincja