Bruksela znowu udaje zbawcę planety, a kończy jako kat gospodarki! W lipcu 2025 r. Komisja Europejska wyskoczyła z „genialną” propozycją cięcia emisji CO2 o 90 proc. do 2040 r. Ten absurdalny cel to czysta utopia, która mogłaby wykończyć europejskie fabryki. Na szczęście wiedzą to nawet „mądrzy” urzędnicy, więc na otarcie łez dorzucili „kredyty”: genialne obejście, by przemysł mógł „kupić” 3 proc. redukcji emisji np. w Afryce albo w Chinach i oddychać jeszcze przez chwilę, a zbankrutować dopiero potem. Najlepiej podczas sierpniowych brukselskich wakacji.
Nawet Niemcy zmieniają front – porzucają zielonego Habecka, a kanclerz Merz z CDU i minister gospodarki Reiche (wraz z całym przemysłem) wołają: „Stop!” temu szaleństwu. Francuzi nadal pozują na ekologicznych mesjaszy, ale torpedują wszystko,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/743480-brukselska-zielona-farsa-cel-to-90-proc-emisji-mniej