Rząd Partii Pracy Keira Starmera chce zbudować bazę danych obejmującą wszystkich dorosłych mieszkańców Wielkiej Brytanii. Cyfrowa identyfikacja obywateli ma ograniczyć kradzieże cudzej tożsamości oraz nielegalną pracę wśród imigrantów.
Kwestia wprowadzenia dowodów tożsamości od lat jest jedną z głównych osi sporu między laburzystami i prawicą, a dowody osobiste zawsze były tam postrzegane z dużą nieufnością. Niektórym kojarzyły się bowiem z praktykami autorytarnych rządów kontynentalnej Europy i pytaniem: „Czy możemy zobaczyć pańskie dokumenty?”.
Brytyjczycy po raz ostatni byli zobowiązani do posiadania dowodów podczas II wojny światowej, kiedy uważano, że ułatwią one wychwytywanie niemieckich szpiegów. Po jej zakończeniu obowiązek został zniesiony w przekonaniu, że są zasadniczo niebrytyjskie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/742836-dowod-osobisty-prosze-wine-ponosi-glownie-lewica