Zgodnie z tym, co przewidywaliśmy, spotkanie na szczycie na Alasce nie dało zupełnie nic.
Moskwa zintensyfikowała ataki na Ukrainę, a Stany Zjednoczone zaczęły na pełnych obrotach szykować się do konfrontacji. Elementem tych przygotowań było zorganizowane zaraz po powrocie z Alaski spotkanie Donalda Trumpa z prezydentem Zełenskim, a potem z przywódcami europejskimi. Po czym amerykański prezydent zaczął podkręcać atmosferę, rzucając informacje o przewidywanej skali pomocy militarnej dla Ukrainy (za którą zapłacą kraje europejskie – przynajmniej w oficjalnej retoryce). Kolejnym krokiem było wezwanie wszystkich krajów NATO i świata do zagłodzenia Federacji Moskiewskiej poprzez zaprzestanie kupowania od niej ropy. Następnie poinformował o „bardzo produktywnej rozmowie” z komunistycznym cesarzem tzw.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/742276-ogniem-na-wprost-ktos-tu-sie-doigra