Ukraiński atak z użyciem 114 dronów po 500 dol. zmienił Rosję z kraju, którego ze względu na wielkość nie da się podbić, w kraj, którego ze względu na wielkość nie sposób obronić. Co to oznacza dla Polski?
Polska uczestniczy w wojnie. Próg prowokacji został przekroczony. Strzelamy do statków powietrznych wroga. Nie oznacza to, że w nieunikniony sposób Rzeczpospolita zmierza do pełnoskalowej wojny z Federacją Rosyjską. Ale też – to już nie jest tylko wojna hybrydowa. To coś więcej niż płonące hale targowe, zagłuszanie sygnału GPS, naruszenia przestrzeni powietrznej przez wrogie samoloty, niszczenie kabli na dnie Morza Bałtyckiego. Weszliśmy na kolejny poziom eskalacyjnej piramidy. Paradoksalnie dzieje się tak, bo Moskwa traci swobodę ruchu, co dla Polski może być groźne, ale może też być zbawienne.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/742243-na-szczescie-trump-chce-by-putin-wyszedl-z-wojny-z-twarza