Skoro stare wanny i zniszczone buty mogą być sztuką, to kto wie – może moja piwnica też kryje dzieło na miarę światowych galerii?.
Muzeum sztuki nowoczesnej kojarzy się nam z obrazami pełnymi kolorów, abstrakcji i dziwacznych form, które trzeba oglądać z miną mędrca, bo inaczej człowiek wyjdzie na ignoranta. Ale o tym wszystkim trzeba zapomnieć, gdy myślimy o muzeum, za którym stoi Rafał Trzaskowski. Warszawskie Muzeum Sztuki Nowoczesnej postanowiło udowodnić, że sztuka to nie tylko pociągnięcia pędzla i geometryczne bryły. Sztuka to także… dwie wanny, które wyglądają, jakby wczoraj zostały wyniesione spod trzepaka na Pradze. Okazało się, że za te wanny MSN wspólnie z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego wybuliło z pieniędzy podatników ponad 800 tys. zł.
Tak, drodzy państwo,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/740989-ale-sztuka-dwie-wanny-za-800-tys-zl-z-pieniedzy-podatnikow