Czy Polska jest dobrze przygotowana do ewentualnego konfliktu zbrojnego? Pod względem militarnym zrobiliśmy w ostatnich latach wielki krok do przodu, ale jako społeczeństwo jesteśmy niemal bezbronni.
Niedawne wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną było – a w każdym razie powinno być – otrzeźwieniem dla wszystkich, którzy już zapomnieli o tym, że za naszą wschodnią granicą trwa wojna. To zarazem sygnał alarmowy, że najwyższy czas zmienić priorytety państwa i nasze myślenie, bo w przeciwnym razie możemy stać się łatwym celem dla Moskwy.
Można zrozumieć, że nieprzyjemne rzeczy, takie jak śmierć, choroba czy właśnie wojna, wypiera się ze świadomości. Jednak samo ich wyparcie nie spowoduje, że znikną. A do tej pory Polacy zdawali się wierzyć, że wystarczy odwrócić głowę od zagrożeń, aby zapewnić sobie spokój. Jednak to tak nie działa. Trzeba na poważnie wziąć łacińską maksymę: „Jeśli chcesz pokoju, to przygotuj się do wojny” i podnieść poziom alertu.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/740935-plecak-ewakuacyjny-nie-wystarczy-zmarnowany-czas-tuska