Warty kilka miliardów złotych przetarg na tabor dla Kolei Dużych Prędkości zostanie ogłoszony w atmosferze skandalu. Są ludzie, którzy oficjalnie i pod nazwiskiem mówią: władza ustawia go pod producenta z Niemiec.
Ten przetarg to bagno. Z której strony nie powąchać, tam śmierdzi. Mam wręcz wrażenie, że po porażce Trzaskowskiego nie ma chętnych, żeby to doprowadzić do końca. Nikt nie chce siedzieć. Myślę, że oni to szybko ogłoszą, pogadają, zbiorą oferty, przedłużą, co się da, a zanim skończą, będzie już nowa władza. I pewnie nowy przetarg – mówi nam jeden z dobrze znających problematykę Kolei Dużych Prędkości urzędników Ministerstwa Infrastruktury.
Jeśli przepowiednia naszego rozmówcy się spełni, Polska nie będzie miała zapowiedzianych niedawno przez Donalda Tuska najszybszych kolei w…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/740931-kolej-wielkich-watpliwosci-pod-producenta-z-niemiec