Nie ma co owijać w bawełnę: prezydent USA przyjmuje w Białym Domu wielu gości, ale nie każdego traktuje tak samo. Karol Nawrocki został powitany z wyjątkową serdecznością przez Donalda Trumpa. To przyjęcie mówi więcej niż niejedno oświadczenie prasowe: w Polsce jest dziś tylko jeden partner do poważnych rozmów – prezydent, który od początku swojej drogi politycznej stawiał na jasne zasady i konsekwentne wybory. Dlatego Trump wsparł Nawrockiego jeszcze w czasie kampanii.
Rozmowy w Waszyngtonie przyniosły trzy konkretne efekty. Po pierwsze, zapowiedź nie tylko utrzymania, lecz nawet zwiększenia obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce. To realna tarcza, a nie papierowe gwarancje. Po drugie, mocne poparcie dla inicjatywy Trójmorza, która wbrew szyderstwom ekipy Tuska…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/739736-dyplomacja-prezydencka-w-interesie-polski