Czy za pomocą przysłowiowych nożyczek można tak poprzycinać zeznania świadków tragedii Holokaustu, by dowodzić z góry założonych tez? Można. Pokazują to prace Barbary Engelking i Jana Grabowskiego.
Chaim Wolgelertner przeżył Zagładę w okupowanej Polsce. Po latach wspominał o żydowskiej policji w Działoszycach: „Twór ten – nawet zanim ujawniło się jego prawdziwe oblicze – wzbudzał nieufność większości ludności, zwłaszcza jak wstąpili doń członkowie niższych sfer i cały półświatek. Służba Porządkowa bardzo szybko posiadła dużą władzę i stała się postrachem ludzi. Uległością i butą starała się przypodobać swym panom, gestapowcom. Podczas każdej akcji i wykonywania rozkazów jej funkcjonariusze wyróżniali się okrucieństwem. Także i w obecnym wysiedleniu nie siedzieli z założonymi…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/739654-o-zydowskiej-policji-w-czasie-wojny