Polska polityka od dawna przypomina pole, na którym zamiast ziaren zgody i porozumienia sialiśmy nienawiść. Rząd Donalda Tuska zebrał właśnie jej plon – gorzki i brutalny. Pobicie byłego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego nie jest przypadkiem, lecz konsekwencją klimatu, jaki świadomie budowano. Najpierw w sieci, potem na ulicach, a dziś w realnej przemocy wobec człowieka, który pełnił funkcję publiczną.
Nie wolno pominąć faktu, że to minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński odebrał Niedzielskiemu ochronę, choć były minister od miesięcy otrzymywał groźby. Decyzja nie była pomyłką, lecz elementem nowej linii przyjętej przez Tuska po rekonstrukcji – ostrzej, radykalniej, bardziej polaryzacyjnie. W praktyce oznaczało to, że przeciwnik polityczny miał zostać wystawiony na ostrzał. Teraz konsekwencje widać gołym okiem – ciosy, krew i szpital. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/739050-polska-zbiera-plony-nienawisci-ciosy-krew-i-szpital