Ponad 100 tys. zamordowanych i zesłanych tylko dlatego, że byli Polakami – tak wyglądała tzw. operacja polska NKWD z lat 1937–1938. To jedna z najbardziej zbrodniczych odsłon wielkiego terroru. Mimo to cały czas przemilczana.
Maria Bukowska-Krasowska pisała po latach: „Aż nastał 1937 rok, ten okrutny, niezapomniany nie tylko dla mnie, ale i dla historii rok. Mnie i męża aresztowali, a dziecko, chłopiec trzynastoletni, został się sam bez żadnej opieki na ulicy”.
Cała jej rodzina padła ofiarą „operacji polskiej” NKWD. Mąż Marii Michał Krasowski, mieszkający w Mińsku rzemieślnik i przedsiębiorca, został oskarżony o „szpiegowskie” kontakty i działalność na rzecz Polski. W trakcie śledztwa przyznał się m.in. do rzekomych powiązań z duchowieństwem. NKWD rozstrzelało go 9 listopada 1937 r. w Mińsku. Maria trafiła do łagru, a syn Edward do zakładu poprawczego. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/739028-operacja-polska-nkwd-jedna-z-najwiekszych-zbrodni-xx-wieku