Mamy sierpień, a stan budżetu państwa już dawno wykroczył poza bezpieczne ramy. To, co powinno być w budżecie w grudniu, dziś jest już niemal przejedzone. Dochody nie nadążają, kasa się nie spina, a obietnice wyborcze – te, które miały być sztandarem nowej władzy – lądują w koszu.
Polska to dziś rozchwiany statek, którego sternik zajmuje się propagandą, a nie sterowaniem. Zamiast planu – brak pomysłu i wojenki w koalicji. Zamiast odpowiedzialności – wymówki. Zamiast realizacji obietnic – puste frazesy i kolejne konferencje prasowe rzecznika Szłapki, któremu już policzono, że częściej kłamie, niż mówi prawdę.
Czy jest jakakolwiek dziedzina funkcjonowania państwa, w której ten rząd daje sobie radę? Budżet wywraca się na naszych oczach, stosunki międzynarodowe są fatalne, inwestycje wstrzymane, obietnice…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/738469-panie-tusk-co-robicie-z-kasa