Najgroźniejsza dla polskiej suwerenności jest piąta kolumna, kulturowo oswojona, wytresowana, kompradorska, zdradziecka elita.
Franciszek Karpiński, autor najpiękniejszej polskiej kolędy „Bóg się rodzi, moc truchleje”, na wieść o podpisaniu trzeciego rozbioru Polski w 1795 r. załamał się i osiwiał w jedną noc. Porzucił poezję i przez kolejnych 30 lat nie napisał już żadnego utworu literackiego. Doświadczył traumy, z której nie podniósł się już do śmierci. Polska zniknęła z mapy Europy. Jeszcze kilka pokoleń wstecz środkowoeuropejskie mocarstwo zostało rozdarte i wchłonięte przez sąsiadów.
Polska nie ma dobrej prasy od połowy XVIII w. Wielcy polityczni gracze przedstawiali Rzeczpospolitą jako chorego człowieka Europy. Ci z Petersburga i Moskwy opłacali brzęczącą monetą Voltaire’owe…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/737805-angry-birds-i-stasi-pisma-przeciw-polakom