Żyjemy w społeczeństwie zmęczonym hałasem i podziałami. Historia o. Kolbego jest prawdziwa. Jest surowa. Nie unika zła, patrzy mu prosto w oczy, a następnie odpowiada pieśnią, modlitwą i pięknem – mówi Amerykanin, twórca filmu „Triumf serca”.
Najnowsza fabularna opowieść o św. Maksymilianie Kolbem została już pokazana pierwszym widzom. Tuż po warszawskiej prapremierze, 14 sierpnia (w 84. rocznicę śmierci franciszkanina), trafiła do Niepokalanowa, miejsca bliskiego i ważnego dla zakonnika wizjonera. Dzień później do Zduńskiej Woli, gdzie urodził się przyszły męczennik. W kinach „Triumf serca” – z Marcinem Kwaśnym w głównej roli – pojawi się 12 września.
Równocześnie trwa realizacja fabularyzowanego dokumentu „Marzenie Świętego Maksymiliana”. Tu będziemy mogli zobaczyć m.in. – przetworzone dzięki współczesnej technologii – autentyczne zdjęcia o. Kolbego z lat przedwojennych, gdy oddany duchowo Maryi zakonnik miał wizję i marzenia na miarę współczesnych, medialnych czasów.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/737802-swietlista-latarnia-o-sw-maksymilianie-kolbe