Niełatwo być dziś rzecznikiem czegokolwiek, zwłaszcza gdy rzeczywistość – jak mawiał klasyk – skrzeczy. Ale skoro francuskie porte-parole znaczy „ten, który niesie słowo”, to warto zapytać: jakie słowa niesie obecna władza i ci, którzy ochoczo mówią jej głosem?
Zacznijmy od końca, czyli od „praworządności” w wykonaniu duetu Żurek–Kierwiński. Ich miny podczas przemówienia prezydenta Nawrockiego były wręcz symboliczne: ironia zmieszana z lekceważeniem. Trudno się dziwić, skoro dziś wystarczy polityczny „dekret” Donalda Tuska, by zdemontować konstytucyjne organy i zastąpić je lojalnymi wykonawcami. A że to bezprawne? Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny już to potwierdziły w sprawie Dariusza Barskiego, legalnie powołanego prokuratora krajowego. Tylko co z tego, skoro władza ma swoje fakty i swoje porządki?…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/737367-nawrocki-kontra-dekret-tuska