„Nie będę budował na strachu, pogardzie i nienawiści” – powtarzał na wiecu w Pabianicach Donald Tusk. „Nie jestem dobry w tej grze” – tłumaczył. Naprawdę, premier jest zdecydowanie zbyt skromny.
Na spotkaniu tym wyłożył istotę swojej polityki i wyzwania, przed którym stanęła. Zagrożeniem, które płynie ze środka koalicji, jest, zdaniem Tuska, oczekiwanie zakończenia konfliktu politycznego w Polsce i wygaszenia radykalnej polaryzacji społecznej, która z niego wynika. Próba łagodzenia tego napięcia to według premiera kapitulacja, słowo, którego, jak oświadczył, nie zna.
Premier głosił, że jeśli koalicjanci zaczną traktować konkurentów politycznych jako normalne ugrupowania, z którymi rozmawia się, negocjuje, a nawet zawiera znajomości, to muszą ponieść klęskę. Zwycięstwo w wyborach 2023 r. możliwe było tylko dzięki traktowaniu rywali jako wcielenia zła, przeciw któremu trzeba się zjednoczyć.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/737346-strach-pogarda-i-nienawisc