Warszawa huczy od plotek. Wszyscy mówią: premier Donald Tusk jest poważnie chory. Na tyle, że już niebawem może oddać stery rządu.
Dzień po rekonstrukcji rządu, zaprzysiężenie nowych ministrów w pałacu prezydenckim. Przemawia Andrzej Duda. Donald Tusk kiwa się, trzęsie, coś dziwnego dzieje się z jego twarzą. Potem podczas swojego wystąpienia, przejęzycza się, myli daty. Filmiki obiegają internet, o nietypowym zachowaniu premiera informują portale konserwatywne.
Dwa dni później – obchody rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Donald Tusk się na nich nie pojawia. Wzbudza tym falę krytycznych komentarzy. Wypiął się na powstańców? Bał się buczenia i gwizdów?
Może tak, ale rok wcześniej jednak był, przemawiał, obiecywał nawet pieniądze na rozbudowę Muzeum PW. Dlaczego teraz go nie było? Gdziekolwiek, choć na chwilę? Pytany o to zausznik szefa rządu Marcin Kierwiński nie chce powiedzieć. Byli inni przedstawiciele władzy. Wystarczy.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/737180-dlaczego-stracil-kontakt-jaki-jest-stan-zdrowia-tuska