Pisałem już, że informacje o próbie zablokowania zaprzysiężenia Karola Nawrockiego jako prezydenta powinny wywołać trzęsienie ziemi. Teraz potwierdził je marszałek Sejmu, używając określenia „zamach stanu”. W sprawę wkradły się elementy groteski, gdyż Hołownia wiedzę o osobach, które go do tego nakłaniały, chce zachować dla siebie, jakby nie rozumiał, że chodzi o poważne przestępstwo i postępując w ten sposób, sam naraża się na karną odpowiedzialność. Marszałek nadmienił jednak, że premier zapytał liderów większości, co należy w takiej sytuacji zrobić. Koalicjanci nie chcieli uczestniczyć w zamachu, a Tusk do sprawy nie wracał.
Śledztwo w tej sprawie powinno stać się priorytetem państwa i odbywać w świetle reflektorów. Ci, którzy próbowali organizować zamach stanu, muszą za to odpowiedzieć i w każdym razie zniknąć ze sfery publicznej. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/736612-konsekwencje-bezkarnosci-skreslic-tuska-z-urzedu