Szanse Donalda Tuska, by wyzwiskami i pohukiwaniami zatrzymać proces erozji własnego wpływu i autorytetu politycznego, są dziś znikome.
Przeprowadzanych ostatnio zmian składu i struktury rządu nie sposób ocenić bez odwołania się do tego, co o ich sensie i celu mówi sam Donald Tusk:
Rekonstrukcja mojego rządu miała na celu m.in. takie, wiecie, ściągnięcie cugli i powiedzenie wszystkim, którzy mi podlegają: dosyć pieszczot i żartów – kto podnosi rękę na państwo polskie, kto obraża państwo polskie, kto sięga po władzę, która mu nie przynależy, będzie ukarany, zatrzymany i to był główny powód, dla którego ta rekonstrukcja się wydarzyła.
To oczywiście fragment osobliwego i ekscentrycznego wystąpienia Tuska w Pabianicach, skierowanego do tamtejszej platformerskiej publiczności. Fragment o tyle istotny, że korespondujący czy wręcz uzupełniający te motywy, które premier przedstawił w swojej kancelarii w środę 23 lipca, kiedy zaprezentował zmieniony skład i organizację gabinetu.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/736580-idioci-przeciw-lajdakom-zakonczyc-kariere-tuska