Donald Trump straszy nałożeniem wysokich ceł na te kraje, które mają z USA nadwyżkę handlową. Do takich państw z pewnością nie należy Brazylia, która importuje ze Stanów Zjednoczonych więcej, niż eksportuje. Gdy w kwietniu Biały Dom rozpoczął wojnę celną z całym światem, potraktował Brazylijczyków łagodnie, nakładając na ich towary cło w wysokości 10 proc. Ostatnio jednak Waszyngton zmienił zdanie i zagroził Brazylii aż 50-proc. cłami. Więcej na świecie mają płacić jedynie Chińczycy, uznani za wroga numer jeden.
Skąd ta zmiana? Otóż stoi za nią osobista decyzja Trumpa. Prezydent USA postanowił przyjść z pomocą Jairowi Bolsonaro, który rządził Brazylią w latach 2019–2023. Po przegranych wyborach duża część jego elektoratu uznała, że elekcja została sfałszowana, a zwycięstwo…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/735415-cla-jako-bron-polityczna-chodzi-o-polowanie-na-czarownice