Gdzie kończą się granice władzy? Tam, gdzie postawią je obywatele. I nigdzie dalej. To nie banał – to fundament demokracji. Dlatego dziś jesteśmy testowani. My – społeczeństwo. Ale testowani są też oni – ministrowie, prokuratorzy, ludzie, którym Donald Tusk powierzył władzę i którzy go widzą, słuchają, obserwują i interpretują otrzymane możliwości jako zgodę na bezkarność. Granice człowieczeństwa, prawa, przyzwoitości są przesuwane każdego dnia. Eksperyment – jak nazwali to niemieccy dziennikarze w dniu zaprzysiężenia obecnego rządu – trwa. Eksperyment nad Wisłą.
Nie jest to eksperyment laboratoryjny, bez konsekwencji. Jego ofiary żyją – i umierają – wśród nas. Dominik, osadzony w areszcie chory człowiek, nie otrzymuje niezbędnego leku. Skutki? Utrata wzroku. Prokurator…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/735402-eksperyment-nad-wisla-i-ciagle-testowanie-bezkarnosc-wladzy