Opowiadanie o sobie samym było błędem. Brak męskiego wizerunku także. Przyznaje to sam Rafał Trzaskowski, który zaczyna rozumieć, że przegrał, bo ludzie nie akceptują jego narcyzmu. Choć wciąż oczekuje, że będzie podziwiany.
Już po przegranych wyborach w 2020 r. było jasne, że kierownictwo Platformy Obywatelskiej, czy szerzej – Koalicji Obywatelskiej, nie potrafiło zrozumieć, jak powinien wyglądać profil zwycięskiego kandydata. Ani tego, w jaki sposób ma on mówić do ludzi o sprawach dla nich trudnych lub kontrowersyjnych. A więc bez szyderstw, wzbudzania kompleksów, wywyższania się i kiepskiego elitaryzmu, dalekiego od etosu polskiego inteligenta. Pamiętajmy, że chwilę wcześniej kandydatem tej formacji była Małgorzata Kidawa-Błońska, która z tych samych powodów (wnuczka prezydenta II RP z wysokich sfer) wręcz przebojem podążała ku politycznej katastrofie.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/735354-wiwisekcja-porazki-wciaz-oczekuje-ze-bedzie-podziwiany