Już siedem razy spotykali się na planie. Toni Servillo [z prawej], i Paolo Sorrentino. Aktor i filmowiec. Od 25 lat, czyli od pełnometrażowego debiutu Sorrentina, często razem opowiadają ekranowe historie. Z najnowszą, „La Grazia”, wrócą do Wenecji.
Dzieli ich tylko dekada (Servillo skończył 66 lat, Sorrentino – 55), ale nie bez powodu w najbardziej osobistym filmie „To była ręka Boga” (2021) właśnie Servillo zagrał ojca głównego bohatera. To dowód więzi i zaufania.
Terapia z ojcem
Sorrentino twierdzi, że wszystkie jego dotychczasowe filmy zawierały ukryty pierwiastek autobiograficzny, ale decyzję stworzenia utworu w całości bazującego na osobistych doświadczeniach odwlekał do 50. urodzin:
Zdałem sobie wówczas sprawę, że wciąż zmagam się z problemami, z którymi zmagałem się 35 lat temu…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/734849-wspolna-droga-do-wenecji-servillo-w-la-grazia