Sprawa śmierci czteromiesięcznego Oskara i cierpienia jego matki Magdaleny W. to więcej niż rodzinna tragedia – to akt oskarżenia wobec całego państwa. Akt, który woła o pomstę do nieba. Używam tych słów nieprzypadkowo, bo właśnie uciskanie ubogich, wdów i sierot znajduje się w katechizmie katolickim jako „grzech wołający o pomstę do nieba”.
Matka Oskarka, rozdzielona z dziećmi, trafiła za kratki za „oszustwo”. Jakie? Nawet nie wiadomo, ale została potraktowana jak terrorysta. Oprócz mamy dzieci miały kochającą babcię i prababcię, ale oddano je rodzinie zastępczej. Cztery dni później niemowlę zmarło. „Najtrudniejszy był pogrzeb” – powiedziała telewizji WPolsce24 mama Oskarka, gdy wychodziła z więzienia.
Podejmę kroki prawne, aby odzyskać moje dziecko i nie zostawię śmierci mojego syna bez odpowiedzi…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/733599-akt-oskarzenia-wobec-calego-panstwa-winni-smierci-oskara