„Wujek foliarz” to kontynuacja kultowego w pewnych kręgach „Fanatyka”. Wymowy obu filmów są jednak całkiem odmienne. W „Fanatyku” rodzinne relacje to źródło udręki, w „Wujku foliarzu” budzą nadzieję.
Zaczęło się od copypasty, czyli opowiadanka kolportowanego w necie. Niejaki Malcolm XD zaczął ją tak: „Mój stary to fanatyk wędkarstwa”. W 2017 r. Michał Tylka przerobił tę historyjkę na niespełna półgodzinny film. Choć pieniądze wyłożyło na niego Małopolskie Studio Debiutów, to klasyczny przykład kina offowego, dostępnego w sieci. „Fanatyk” zyskał taką popularność, że pojawiła się nawet wersja sceniczna, w tej samej obsadzie. W rolę ojca, fanatyka wędkowania, wcielił się – to znakomita kreacja – Piotr Cyrwus. Rodzina przeżywa przy nim permanentny koszmar. Szczególne męki są udziałem mało…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/733578-dobry-wujek-choc-foliarz-ciag-dalszy-fanatyka