Kiedy 77-letni Radosław Piwowarski po 22 latach przerwy bierze się za nakręcenie kolejnego filmu, trudno nie być go ciekawym. Zapowiadając „Panią od polskiego”, reżyser ogłosił, że chciał wrócić do dziejów wojennych, ale bez martyrologii, koncentrując się na uczuciach.
Ciekawe, bo to kolejny po „Filipie” zapis losów przymusowych robotników wepchniętych do wrogiej im III Rzeszy. To inna perspektywa niż w większości filmów traktujących o II wojnie światowej.
Ostatnią produkcją Piwowarskiego była „Królowa chmur” z 2003 r., ciepła opowieść o relacjach międzyludzkich z rewelacyjną Danutą Szaflarską. Takie bywały jego filmy i seriale. Ja najbardziej cenię jego twórczość z lat 80. I „Yesterday”, i „Marcowe migdały” to oryginalne spojrzenie na społeczną historię PRL przez pryzmat życia prowincjonalnej młodzieży. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/731753-pani-od-polskiego-nietypowy-romans-wojenny