Czy na tej uczelni wszyscy już powariowali? Czy nie dławi ich własna poprawność polityczna, która jest śmieszniejsza niż Zorro na dachu?
Słynny już na całą Polskę Zorro z Tarnowa być może otworzył zupełnie nowy dyskurs w świecie polityki. Nie tylko bowiem nakłaniał do niegłosowania na Trzaskowskiego, lecz także bezlitośnie ośmieszył całą tę klasę polityczną. Zrobił to w iście stańczykowskim stylu, który najwyraźniej jest zaraźliwy, bo nazajutrz i w kolejnych dniach mieliśmy wysyp postaci w kapeluszu i masce na twarzy. Zorro pokazał, że o Polskę można walczyć także śmiechem. Wszak „prawdziwa cnota krytyk się nie boi”, ale z tą cnotą u władzy to chyba na bakier, skoro przeciwko zabawnemu przebierańcowi toczy się policyjne śledztwo. Faktem jest, że na wiecu poparcia kandydata pojawił się…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/730984-smiech-i-smiech-polityczna-elita-bawi-sie-w-stanowiska