Niemal w tym samym czasie dostaliśmy dwa podobne polskie filmy. Aktorka Gabriela Muskała nakręciła „Błaznów”, a debiutant w pełnym metrażu 31-letni Korek Bojanowski „Utratę równowagi”.
Punktem wyjścia obu są spektakle dyplomowe w szkole aktorskiej. Oglądamy w nich, jak reżyserzy grają na aktorskich emocjach, próbując osiągnąć efekt artystyczny wątpliwymi metodami. Mottem do filmu Bojanowskiego jest wypowiedź wielkiego aktora, a także pedagoga, Tadeusza Łomnickiego, który mawiał, że musi zgwałcić swoich uczniów, bo inaczej zgwałci ich życie (teatralne).
W „Błaznach” reżyser staje się pierwszym katalizatorem niezdrowych emocji. Ale potem wyzwalają się one same, żywiąc się niechęciami, zawiściami i miłosnymi trójkątami – aktorzy płacą cenę za uprawianie swojego…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/730951-utrata-rownowagi-w-niewoli-rezysera