To była najpodlejsza walka wyborcza w naszej historii. Antydemokratyczny system użył w niej wszelkich zasobów, zastosował wszystkie możliwe faule, oparł kampanię na strategii kłamstw, udziale służb specjalnych i dyspozycyjnych dziennikarzy. Ci ostatni mieli odegrać kluczową rolę w operacji medialnego uśmiercenia Karola Nawrockiego.
Jeszcze nigdy w III RP nie przeprowadzono tak szerokiego ataku na jednego człowieka. Nawet najbardziej znienawidzone (przez lewicowo-liberalne pseudoelity) postacie prawicy, jak Jarosław Kaczyński czy Antoni Macierewicz, nie były przedmiotem tak silnej nagonki i ofiarami takich pomówień.
Gdy piszę niniejsze słowa, jeszcze nie wiadomo, czy te metody pomogły zwyciężyć kandydatowi obozu antydemokratycznego. Ale nad tym zjawiskiem nie można przejść…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/730932-chcieli-zabic-nawrockiego-piescia-kamera-i-klamstwem