Eksperci wyliczają, że w skrajnym scenariuszu podatek wliczony w cenę litra benzyny może przekroczyć 40–50 eurocentów, a rachunki za ogrzewanie gazowe wzrosną nawet o 25–30 proc.
Bruksela ciągle to robi. W imię walki o klimat wprowadza kolejne absurdalne podatki i coraz większe ograniczenia.
Tym razem opowiem państwu o nowym systemie handlu emisjami – ETS2 – tym razem dla transportu drogowego i budynków. Krótko mówiąc: zapłać za oddychanie. A jeśli masz samochód i nie mieszkasz w jaskini, przygotuj się na nową formę opodatkowania codziennego życia. Kosztowną, bezlitosną i kompletnie oderwaną od rzeczywistości.
ETS2 nie wziął się znikąd. To młodszy brat EU ETS – tego samego systemu, który przez lata miał motywować przemysł do „zielonej transformacji”, a w praktyce…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/730318-ets2-czyli-jak-ugotowac-europejczyka-na-wolnym-ogniu