Obowiązkowy system handlu emisjami CO2, czyli ETS, w teorii ma się przyczynić do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla w Unii Europejskiej poprzez wymuszenie transformacji energetycznej. Badania naukowe wskazują jednak, że działalność człowieka ma znikomy wpływ na zachodzące zmiany klimatu, a niezależnie od prawdziwości powyższej tezy siedmioprocentowy udział Europy w światowej produkcji CO2 miałby niemal niezauważalny wpływ na temperaturę na Ziemi.
Warto wskazać na dane odnoszące się np. do chińskiego sektora energetyki. Jak wiemy, ChRL jest liderem w produkcji urządzeń do pozyskiwania energii z tzw. źródeł odnawialnych. Chińczycy doskonale zdają sobie jednak sprawę, że zeroemisyjność niezasilana subsydiami się nie opłaca i zagraża stabilności dostaw energii. O nieopłacalności m.in. wiatraków świadczą…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/729050-da-sie-uratowac-polske-a-moze-ets-wiatraki-i-przymus