Polska to ostatni bastion bezpieczeństwa w Europie, a może nawet na świecie. Wszyscy, którzy twierdzą, że przymusowa relokacja migrantów obcych kulturowo to żaden problem, nie wiedzą, co mówią. Nie rozumieją, z czym mają do czynienia. To jest bomba z opóźnionym zapłonem – mówi mi Jaqueline, która z Francji uciekła do Polski.
Spotykam się z Jaqueline (pełne dane bohaterki materiału do wiadomości redakcji) w jej warszawskim mieszkaniu. Kobieta urodziła się na północy Francji. Jej rodzice są Polakami.
Wychowywałam się otoczona społecznością muzułmańską. To nie była jednak specyfika mojego miejsca zamieszkania. Ta społeczność jest po prostu bardzo liczna w całej Francji. Jako dziecko chłonęłam język arabski, bawiłam się na podwórku z muzułmańskimi dziećmi, nawet brałam udział w ich modlitwach …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/728993-nie-pozwolcie-by-w-polsce-stalo-sie-to-co-we-francji