Cel został osiągnięty. Karol Nawrocki dojeżdża do wyborów prezydenckich jako kandydat z olbrzymimi szansami na zwycięstwo. Potrzeba spokoju, mobilizacji i ciężkiej pracy do samego końca.
To, gdzie w prezydenckim wyścigu jest dziś Karol Nawrocki, można uznać za niespodziankę. Teoretycznie nie miało to bowiem prawa się wydarzyć. Kandydat spoza polityki, nieznany większości Polaków, mierzący się z olbrzymią przewagą medialną głównego konkurenta, kilkudziesięciomilionowym mankiem na koncie po bezprawnej decyzji ministra finansów o zabraniu Prawu i Sprawiedliwości budżetowych pieniędzy. Choćby z tych powodów Rafał Trzaskowski miał prawo uznać, że tylko jakaś nieprzewidywalna katastrofa zagrodzi mu drogę do pałacu prezydenckiego.
I ta katastrofa już się wydarzyła. Czy Trzaskowski odwróci niekorzystne dla siebie trendy? Nawet jeśli tak, może mu to nie wystarczyć.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/728170-blisko-coraz-blizej-dr-karol-nawrocki-idzie-po-zwyciestwo