Oklaskiwani przez kibiców, przeważnie bardzo dobrze sytuowani, często reprezentanci Polski. A jednak zdecydowali odebrać sobie życie. To mało znana i bardzo smutna karta futbolowej Polski.
Wspomnijmy kilku bardziej znanych. Władysław Gędlek – jeden z dwóch najlepszych polskich obrońców w pierwszej połowie lat 50. ub.w. Był kandydatem do gry w drużynie reszty świata w 1953 r. Bronił biało-czerwonych barw na igrzyskach olimpijskich w Helsinkach 1952 r. W reprezentacji zagrał 20 razy, za to w swojej Cracovii aż 136 i choć był „tylko” prawym obrońcą, strzelił dla Pasów 5 goli. Podczas niemieckiej okupacji grał nielegalnie – mecze piłkarskie były wtedy zabronione. Skonfliktowany z działaczami PZPN, jakiś czas przed śmiercią powiedział w wywiadzie, że chce grać jeszcze 15 lat! Popełnił samobójstwo w wieku 34 lat po meczu sparingowym. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/727677-pilkarze-samobojcy-ciemna-strona-futbolu